„Kościół potrzebuje, aby jeszcze raz przeszedł przez ten świat św. Franciszek z Asyżu” – powiedział o. Stanisław Olbrycht podczas uroczystości ślubów wieczystych br. Alana Adolfa Vilela López, która odbyła się 3 października 2020 r. w Pariacoto.
„W tym szczególnym czasie, gdy Ojciec Święty pielgrzymuje do Asyżu, my zgromadziliśmy się, przy grobach przykładnych naśladowców Chrystusa” – wspomniał o. Stanisław na początku swojej homilii, nawiązując do wizyty Papieża Franciszka w Asyżu.
Wzorem św. Franciszka
„Jeden z naszych braci, po długim przygotowaniu, dzisiaj został przedstawiony, aby potwierdzić, – i tym razem nie na rok, ale na zawsze – życie według rad ewangelicznych w posłuszeństwie, bez własności i w czystości – podkreślił o. Olbrycht, delegat franciszkanów w Peru.
O. Stanisław przypomniał pokrótce, na czym polega życie radami ewangelicznymi według Reguły i Konstytucji Zakonu. Przypomniał, że ostateczną racją bytu życia zakonnego jest miłość, która jest istotą istnienia Trójcy świętej, jednoczącej trzy Osoby Boskie.
„Wszystko to, można powiedzieć, dobrze wygląda – stwierdził kaznodzieja – ale mamy też niektóre narzędzia, które pomagają nam w wypełnieniu ślubów, o czym wiedzą dobrze i mogą potwierdzić moi bracia kapłani, którzy mają już za sobą długie lata życia zakonnego. Są nimi uczestniczenie w sakramentach, a przede wszystkim w sakramencie pojednania, aby móc korzystać potem w sposób radosny z pożywienia Eucharystii. Są nimi także: modlitwa, intymne zjednoczenie z Chrystusem, intensywna relacja z Matką Najświętszą, radosne więzy braterskie, hojne poświęcenie dla tych, którzy znajdują się w potrzebie” – przypomniał delegat franciszkańskiej misji.
„Powinniśmy troszczyć się o życie duchowe i uprawiać ascezę, czuwając nad naszymi sercami” – przypomniał o. Stanisław.
Życiowa misja zakonnika
„Możemy powiedzieć, że wszystko to budzi lęk, ale Bóg w swojej łasce, kiedy kogoś wzywa, pomaga mu wypełniać powierzoną misję” – zapewniał kaznodzieja.
„I to jest misja życia zakonnika: wzrastać w przejrzystości wewnętrznej, w zdolności relacji z innymi, w równowadze psychicznej, w dojrzałości emocjonalnej, w panowaniu nad sobą samym i w zaangażowaniu apostolskim hojnym i twórczym” – podkreślił wieloletni misjonarz w Boliwii i w Peru.
Św. Franciszek obecny w swoich Naśladowcach
„Wczoraj słuchałem słowa br. Lucio, który przygotowywał się, aby powiedzieć dzisiaj bratu Alanowi, że ma być następnym św. Franciszkiem” – zwierzył się o. Stanisław Olbrycht – „i od razu przypomniałem sobie to, co słyszałem lata temu, gdy zapytali jednego z papieży przed Janem Pawłem II, czego potrzebuje Kościół.”
„Odpowiedział – w obecności wielu franciszkanów, którzy byli tam zgromadzeni – Kościół potrzebuje, aby jeszcze raz przeszedł przez ten świat św. Franciszek z Asyżu” – zaakcentował delegat franciszkańskiej misji w Peru.
„Pozostaje nam słuchać jak św. Franciszek głosu Pana: Franciszku, mój Kościół się rozsypuje, Franciszku, napraw mój Kościół” – podkreślił kaznodzieja.
„I to daje sens naszej formacji, naszemu zaangażowaniu, naszej formie życia. Trzeba rozpoznać także, tak, jak Franciszek: ja jestem Kościołem, Kościołem żywym, i jeżeli ten Kościół będzie naprawiony poprzez pokutę, poprzez ciągłe odnowienie, to wtedy będziemy mogli wypełnić w sposób widzialny to, czego oczekują od nas” – przypomniał o. Olbrycht.
„Dzisiaj tego życzymy naszemu bratu, aby podjął się tej misji tak ważnej i wielkiej, ale możliwej do spełnienia. Oby wielu, którzy będą na Ciebie będą lub będą mieli kontakt z Tobą, odkryli, że naprawdę jesteś tym drugim św. Franciszkiem” – życzył br. Alanowi przedstawiciel krakowskiego Prowincjała w Peru.
Śluby wieczyste w czasie pandemii
Br. Alan Adolfo Vilela López urodził się 15 marca 1984 r. w położonej w północnej części rozległego Peru miejscowości Piura.
W 2009 r. wstąpił do franciszkańskiej delegatury Braci Mniejszych Konwentualnych w Peru, odbywając dwuletni postulat w Chimbote i w Limie.
Po ukończeniu nowicjatu w Saldan (Córdoba – Argentyna), odbył w latach 2012-2018 studia filozofii i teologii we franciszkańskim seminarium w Cochabamba w Boliwii.
Po przebyciu roku pastoralnego we wspólnotach w Limie (2014) i w Pariacoto (2019), rozpoczął w styczniu 2020 r. drugi nowicjat, przygotowujący do ślubów wieczystych w Alajuela w Costa Rica. Z powodu panującej w Ameryce Łacińskiej pandemii, bankructwa linii lotniczych i braku lotów humanitarnych, które umożliwiłyby repatriację, dopiero pod koniec września 2020 r. udało mu się wrócić do Peru.
Uroczystość ślubów wieczystych br. Alana, która odbyła się 3 października 2020 r. u grobu franciszkańskich męczenników w Pariacoto, była także wzruszająca z innego powodu.
Podobnie jak w przypadku święceń kapłańskich o. Bogdana Pławeckiego, które odbyły się tutaj 8 sierpnia 2020 r., z powodu panującej pandemii, w tym ważnym dla br. Alana dniu nie mogła być obecna przy nim jego rodzina.
Paraliż kraju
Z powodu niedziałającej do tej pory komunikacji pasażerskiej i ze względów bezpieczeństwa (szalejąca w Peru pandemia pochłonęła do tej pory kilkadziesiąt tysięcy ofiar), w skromnej uroczystości ślubów wieczystych w Pariacoto wzięła zaledwie garstka wiernych.
Tym bardziej wzruszająca była obecność współbraci, którym – pomimo trudności – udało się dotrzeć z Limy, Chimbote, a nawet z odległego Trujillo. Pomimo krótkiego czasu na bycie razem, wielka i autentyczna była radość braci, z spośród których wielu nie widziało się od ponad roku.
Wielki dar dla misji w Peru
Śluby wieczyste br. Alana Adolfa Vilela López są wielkim darem dla misji franciszkańskiej w Peru. W tym roku do licznych wyzwań związanych z różnorodnością i rozpiętością zadań stojących przed nieliczną osobowo misją w Peru dołączyła klęska pandemii Covid-19.
Zebrała ona nie tylko krwawe żniwo w całej Ameryce Łacińskiej, w postaci setek tysięcy ofiar śmiertelnych (Peru jest jednym z krajów o najwyższej śmiertelności na liczbę mieszkańców), ale przyniosła z sobą nieznaną chyba dotąd w tej skali katastrofę ekonomiczną.
Dopiero teraz podejmowane są w Peru próby reaktywacji ekonomicznej i wznowienie ruchu pasażerów na poziomie lokalnym i międzyregionalnym. Towarzyszą temu wielkie obawy dotyczące przyszłości, bo jeżeli tak duża była liczba ofiar pandemii w czasie panującej kwarantanny, to nikt nie jest w stanie przewidzieć niedalekiej nawet przyszłości.
Oprócz tej niepewności jedno jest pewne: franciszkańską misję w Peru czeka wiele pracy, i to jeszcze w trakcie panującej pandemii.
Prosimy o modlitwę, aby ziemi naznaczonej krwią bł. Zbigniewa Strzałkowskiego i Michała Tomaszka, nigdy nie zabrakło ludzi gotowych kontynuować ich misję, misję franciszkańskiego przesłania Pokoju i Dobra, w tej tak pięknej i potrzebującej powiewu Ewangelii ziemi.
O. Andrzej Gutkowski/red.